Carpaccio z buraka – idealna przekąska bezglutenowa

Carpaccio z buraka – idealna przekąska bezglutenowa

Cześć! 🙂

Dziś chciałam podzielić się z Wami kolejnym pomysłem na danie bezglutenowe, tym razem będzie to jednak przystawka. Jest to coś, co parę miesięcy temu, zupełnym przypadkiem skradło Nasze serca. Danie tak proste, że aż mogłoby wydawać się nudne. Bo tak naprawdę czym może zaskoczyć nas burak? Warzywo, które w dzieciństwie przyprawiało o ból głowy i od samego patrzenia odechciewało się jeść. Jednak chyba nasi dziadkowie mieli rację, że do wszystkiego w życiu trzeba dorosnąć. Tak też chyba ja w końcu dorosłam do jedzenia buraków! 🙂 Nie dość, że pyszne to w dodatku zawierają mnóstwo wartości odżywczych. Wspomagają naszą odporność, opóźniają procesy starzenia, a zawarte w nich żelazo – jako środek krwiotwórczy zapobiega anemii. Z tego też powodu, osoby chore na Celiakię powinny dodać buraki do swojego menu, jako składnik często powtarzalny. Są one również ratunkiem dla zmęczonych ciągłymi antybiotykami jelit, dlatego idealnym sposobem jest przygotowanie zakwasu buraczanego. Ale wracając do naszej przekąski. Mianowicie ja buraki łącze z serem feta i rukolą. Według mnie połączenie idealne 🙂 Buraki w skórce pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200stopni około godzinę. Następnie obieramy je i studzimy. Kroimy na cienkie plasterki, aby nadać im formę carpaccio. Układamy na talerzu. Na tak przygotowane buraki nakładamy pokruszony ser feta i listki rukoli. Całość skrapiamy oliwą z oliwek, dodajemy odrobinę soli i pieprzu. Żeby dodać troszkę ekstrawagancji na talerzu, na koniec posypuję uprażonymi wcześniej pestkami dyni. Palce lizać!

Zdradzę Wam mały sekret – carpaccio z buraków idealnie sprawdza się jako przekąska na imprezie – domówce 😉

Składniki, których potrzebujemy do przygotowania bezglutenowego Carpaccio z buraków:

  • 3 buraki,
  • ser feta ( ja dodaję pół kostki ),
  • garść rukoli,
  • oliwa z oliwek,
  • pół szklanki pestek dyni,
  • sól, pieprz

Z tego też miejsca, chciałabym pozdrowić Naszych znajomych, dzięki którym poznaliśmy to niesamowicie pyszne danie! Nie sposób nie wspomnieć również o moim Bezglutenowcu, który właśnie wtedy myślał, że nie znajdzie nic dla siebie, na nieplanowanej imprezie. Buraki uratowały ten wieczór <3