„Stop dyskryminacji osób z Celiakią”

„Stop dyskryminacji osób z Celiakią”

„Stop dyskryminacji osób z Celiakią”- Pod takim hasłem została wystosowana petycja, która 19 marca trafiła na biurka Ministra Zdrowia, Ministra Finansów oraz Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jej celem jest przede wszystkim refundacja jedynego i najważniejszego leku dla wszystkich osób chorych na Celiakię, mianowicie żywności bezglutenowej. Bez odpowiednich posiłków, nie ma mowy o prawidłowym funkcjonowaniu i prowadzeniu zdrowego trybu życia. Uważacie, że osoby zmagające się z Celiakią, powinny dostać finansowe wsparcie ze strony państwa?

Celiakia, to nie jest niepełnosprawność

Z takim uzasadnieniem spotyka się większość osób, które starają się o uzyskanie orzeczenia o niepełnosprawności, które pozwoli ubiegać się o zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 150zł. Celiakia nie kwalifikuje się do niepełnosprawności, ponieważ wymaga „jedynie” stosowania prawidłowej diety, polegającej na całkowitej eliminacji glutenu. Ponadto, nie narusza istotnej sprawności organizmu, a co za tym idzie nie utrudnia podstawowego funkcjonowania. Czy aby na pewno tak jest?

Owszem, nie podlega dyskusji kwestia niepełnosprawności. Celiakia faktycznie nie narusza sprawności fizycznej, jednak czy aby na pewno nie narusza sprawności psychicznej? O ile bezglutenowcy są całkowicie sprawni umysłowo, to jednak na każdym kroku spotykają się z utrudnieniami w związku z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Dyskryminacja z powodu diety automatycznie wpływa na zaniżenie samooceny, a co za tym idzie na pogorszenie stanu zdrowia psychicznego. Bezglutenowcy bardzo często czują się odrzuceni przez społeczeństwo, ponieważ niewiedza na temat Celiakii jest nadal bardzo duża. Brak zrozumienia, to najgorsze z czym muszą zmagać się osoby będące na diecie. Komfort psychiczny w takiej sytuacji jest niestety bardzo zachwiany.

Wysoka cena za zdrowie

Dieta bezglutenowa oprócz tego, że jeszcze mało popularna, to jednocześnie jest niestety bardzo droga. Ceny żywności przeznaczonej dla osób chorych na Celiakię są dwu, a nawet trzykrotnie wyższe od pozostałych produktów. Oprócz tego pojawiają się również problemy ze stołowaniem się na mieście. Oczywiście, nikt nie każe jadać w restauracjach, ale często pojawiają się nieprzewidziane sytuacje, podczas których przydałoby się skorzystać z oferty jakiejś knajpki po drodze. Najczęściej jest to niestety niemożliwe.

Z drugiej strony, co z dziećmi chorymi na Celiakię? Niestety szkoły i przedszkola nie zapewniają możliwości korzystania ze zbiorowych posiłków, ponieważ gluten jest tam wszechobecny. Nie ma również możliwości wyjazdu na wycieczki szkolne lub inne półkolonie. Taki stan rzeczy, to kolejne potwierdzenie dyskryminacji i wyalienowania.

Jedzenie to niejedyny problem. Pojawiają się też koszty związane z prawidłową suplementacją, która również do taniej nie należy. Zakup mikroelementów, witamin, leków odpornościowych i osłonowych skutecznie narusza budżet, a niestety większość z tych leków musi być przyjmowana systematycznie, aby uzupełniać powstałe w wyniku choroby niedobory.   

Oczywiście nie jest moim celem kwestionowanie definicji osób niepełnosprawnych, zawartych w orzecznictwach. Codziennie widzimy z jak wielkimi chorobami, zmagają się osoby niepełnosprawne. Niemniej jednak uważam, że każda choroba wymagająca specjalistycznego i długotrwałego leczenia, a także w przypadku dzieci zwiększonej opieki ze strony rodziców, powinna być wspierana przez Państwo. Problemy z jakimi zmagają się bezglutenowcy skutecznie zaniżają samoocenę i naruszają budżet. Jeśli jesteście tego samego zdania, to po więcej informacji zapraszam na stronę Stowarzyszenia?

„Stop dyskryminacji osób z Celiakią.”

Więcej informacji znajduje się na stronie Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej